Tłumaczenia to ciężki kawałek chleba. Ciągłe samodoskonalenie, miliony słówek, setki konstrukcji gramatycznych i odwieczne pytanie: co autor miał na myśli? A w momencie, w którym już wiemy o co chodziło twórcy tekstu, pojawia się kolejna kwestia: jak to najlepiej oddać w innym języku. Jak przełożyć tekst nie tylko tak, żeby był jak najbliższy oryginałowi, ale także tak, by był jak najbardziej zrozumiały dla czytelników. Dylematów jest mnóstwo, ale w szczegóły techniczne nie będziemy wchodzić, żeby nie zanudzić naszych czytelników. Read more